Asystent AI

Jak FOMO odebrało mi zyski, ale dało najważniejszą lekcję w świecie krypto

W świecie kryptowalut łatwo o ekscytację. Jeszcze łatwiej – o błędy. W końcu wszystko dzieje się szybko, intensywnie i często wygląda jak droga na skróty do finansowej wolności. Ale każdy, kto był tu dłużej niż jeden sezon, wie jedno: ten rynek to nie sprint, tylko ultramaraton – z wieloma zakrętami i… pułapkami emocjonalnymi.

Jedną z największych z nich jest FOMO – czyli strach przed tym, że coś nas ominie. Ten wpis to moje osobiste doświadczenia z tym zjawiskiem. Historie, które pewnie są znajome niejednemu inwestorowi – i refleksje, które pomogły mi przetrwać burze i zmienić podejście do rynku.

Czym jest FOMO i dlaczego jest tak groźne w świecie krypto?

FOMO – Fear of Missing Out – to stan, w którym boimy się przegapić okazję. W krypto działa to wyjątkowo silnie: nagły wzrost cen, rosnące wolumeny, dynamiczne tweety i obietnice „100x” sprawiają, że inwestorzy zaczynają działać impulsywnie. Często nie ma czasu na analizę czy ocenę ryzyka – jest za to szybka decyzja, bo „wszyscy już są, nie mogę zostać w tyle”.

Różnica między zdrową ekscytacją a FOMO polega na tym, że w tym drugim przypadku decyzję podejmujemy nie dlatego, że coś rozumiemy i mamy plan, lecz dlatego, że boimy się żałować, że nie zdążyliśmy. To emocja, która podszywa się pod rozsądek.

Mój pierwszy cykl: błędy, które zna (prawie) każdy

Na rynek wszedłem w styczniu 2021. Dobry moment – przynajmniej z perspektywy tego, co działo się wtedy na wykresach. Altcoiny rosły jak szalone, Bitcoin robił swoje ATH, a w mediach był prawdziwy boom. Ale zamiast spokojnie trzymać BTC czy solidne projekty, zacząłem robić to, co robi wielu początkujących: goniłem za tym, co w danym momencie „mocniej rosło”.

Przykład? Sprzedawałem swoją kryptowalutę (już nawet nie pamiętam jaką bo było to często :D), bo akurat inna robiła +30% dziennie, i natychmiast kupowałem tę drugą – często już na szczycie. A potem? No wiadomo. Spadki, panika, powrót do poprzedniej, znów na górce… i tak w kółko. Mój portfel bardziej przypominał emocjonalny rollercoster niż strategię inwestycyjną.

GEMy, Twitter i szybkie decyzje

W tamtym czasie królowały tzw. „gemy” – czyli małe projekty z potencjałem na ogromne wzrosty. Influencerzy shillowali jeden po drugim, a ja – jak wielu – dawałem się w to wciągać.

Pamiętam sytuację z tokenem DINO. Udało mi się na nim zarobić i to naprawdę nieźle. Ale po chwili – jak tylko pojawił się sygnał, że „wraca hype” – wszedłem w niego znowu. I znów – na górce. Tym razem token spadł o 90%. Podobna historia z HERO – miałem na nim naprawdę gruby X, ale zamiast wyjść z zyskiem, dałem się ponieść atmosferze. Zostałem z nic niewartymi tokenami - na długo....

Tu nie chodziło o brak wiedzy. Chodziło o emocje. Strach przed tym, że coś mnie ominie. Że jeśli teraz wyjdę, to jutro będzie +200% i będę żałował.

FOMO w tradingu – subtelna iluzja kontroli

FOMO potrafi działać również wtedy, gdy wydaje nam się, że mamy plan. Próbowałem swoich sił w krótkoterminowym tradingu – ustawiałem poziomy take profit, zakładałem sobie konkretne cele. Jednak gdy cena zbliżała się do wyznaczonego poziomu, trudno było trzymać się pierwotnych założeń. Myślałem: „Skoro rośnie, to jeszcze poczekam. Może będzie więcej”. Zamiast realizować zysk – przesuwałem cel. Często kończyło się to tym, że cena się odwracała, a ja zostawałem z niczym.

Z czasem zrozumiałem, że nie chodzi tylko o umiejętność analizy wykresów, ale o zdolność panowania nad sobą – a to zdecydowanie trudniejsze.

Hype ≠ sukces

To, co najbardziej uderzyło mnie po latach, to fakt, jak często hype – czyli napompowana ekscytacja wokół projektu – był dokładnie tym sygnałem, którego nie powinienem ignorować, lecz… unikać. Hype tworzy iluzję bezpieczeństwa, tłumu, który „wie lepiej”. Problem w tym, że tłum zazwyczaj wchodzi na końcu. Najlepsze zyski osiągają ci, którzy inwestują, zanim hype się zacznie – a wychodzą, gdy zaczyna się największy hałas.

Zamiast podążać za tłumem, warto wsłuchać się w tych, którzy przeszli przez więcej niż jeden cykl. Którzy nie opowiadają tylko o sukcesach, ale również dzielą się tym, gdzie się pomylili, co przeżyli i czego się nauczyli.

Co się zmieniło?

Przede wszystkim – moje podejście. Dziś inwestuję według planu, a nie nastroju. Nie oglądam wykresów co 5 minut. Zamiast tego analizuję fundamenty, śledzę newsy, obserwuję, jak rozwijają się projekty.

Większość portfela mam w stabilnych aktywach, które rozumiem i którym ufam długoterminowo. Jeśli inwestuję w coś bardziej ryzykownego – to tylko niewielką częścią kapitału, świadomie. Nie dlatego, że „może uciec”, tylko dlatego, że widzę w tym realny potencjał.

Wnioski na przyszłość

FOMO będzie zawsze. Rynek kryptowalut nie stanie się nagle wolny od emocji, hype’u czy niepewności. Jednak to, jak na nie reagujemy, zależy już wyłącznie od nas. Świadomość mechanizmów psychologicznych, chłodna analiza i umiejętność odpuszczenia – to kompetencje, które z czasem okazują się ważniejsze niż znajomość tokenomii czy analizy technicznej.

Jeśli mogę przekazać jedną rzecz, która zmieniła moje podejście do inwestowania w krypto, to będzie to: nie warto ścigać się z rynkiem. Warto budować pozycję w nim – powoli, konsekwentnie, świadomie. I nie pozwolić, by emocje podejmowały decyzje za nas.

Zakończenie – lekcja, której nie zapomnę

Na jednym z tokenów miałem naprawdę duży X. Realnie mogłem wyjść z dużym zyskiem. Ale wtedy odezwało się FOMO – ta chęć złapania jeszcze większej górki, tej jednej, ostatniej świeczki w górę. Zamiast realizacji zysków był powrót do punktu wyjścia, a potem spadek o 90%. I choć na portfelu została pustka, to w głowie została lekcja.

Dziś, z perspektywy czasu, zastanawiam się, czy to nie była najcenniejsza inwestycja, jaką zrobiłem. Bo może rzeczywiście zapłaciłem za nią zyskami, ale w zamian dostałem coś więcej – doświadczenie, które już nie pozwoli mi popełnić tych samych błędów. A jeśli z błędu potrafisz wyciągnąć wniosek, to tak naprawdę... nic nie straciłeś. Tylko zyskałeś inną walutę: świadomość.

Uważaj na siebie i mam nadzieję, że ten wpis pomoże Ci uniknąć tych bolesnych lekcji,
Powodzenia
Bartek


📌 Chcesz zacząć w krypto z głową, ale nie wiesz od czego?

👉 Mam dla Ciebie bezpłatny kurs „Zaczynam w Krypto”
📩 Link znajdziesz tutaj: www.zaczynamwkrypto.pl

Aktualności

Zobacz więcej