Nowojorska giełda kryptowalut Gemini, prowadzona przez znanych braci Winklevoss, zyskała wstępną zgodę od Monetary Authority of Singapore (MAS). To zezwolenie pozwoli firmie na oferowanie usług transgranicznych i usług związanych z cyfrowymi tokenami płatniczymi (DPT) na rynku singapurskim. Jest to kluczowy krok w ekspansji Gemini w Azji, podkreślając wagę tego regionu w globalnej strategii giełdy.
Singapur, jako dynamicznie rozwijający się rynek kryptowalut, odgrywa kluczową rolę w planach rozwoju Gemini. Zgodnie ze słowami Saada Ahmeda, szefa Gemini APAC, wstępna zgoda od MAS umożliwi firmie lepsze dostosowanie usług do lokalnych potrzeb i wymogów. Singapur jest drugim co do wielkości rynkiem Gemini, zaraz po Stanach Zjednoczonych.
Gemini działa obecnie w ponad 70 krajach, w tym w Azji, gdzie Singapur wyróżnia się jako strategiczny punkt, wzmacniający globalną obecność giełdy.
Gemini konsekwentnie umacnia swoją pozycję na arenie międzynarodowej, zdobywając licencje i zezwolenia od różnych regulatorów. W Singapurze platforma zdobyła uznanie, plasując się na pierwszym miejscu w sierpniowym rankingu Bitcoin.com, wyprzedzając takie giełdy jak Kraken, Bitget, MEXC i Binance.
Gemini stawia na rozwój nie tylko technologiczny, ale także kadrowy w regionie Azji i Pacyfiku. Planowane jest podwojenie liczby pracowników w Singapurze, co potwierdza długofalowe zaangażowanie firmy w rozwój w tym kraju. Saad Ahmed wyraził optymizm co do przyszłości rynku kryptowalut, mimo nadchodzących wyborów w USA, które mogą wpłynąć na stabilność rynku.
Dzięki wstępnej zgodzie singapurskiego regulatora Gemini wzmacnia swoją pozycję na rynku azjatyckim. Firma aktywnie rozwija swoją działalność na całym świecie, a rosnąca obecność w Singapurze i ambitne plany rozwojowe świadczą o strategicznym znaczeniu tego regionu dla giełdy. Gemini zamierza dalej inwestować w rynek azjatycki, przewidując dalszy wzrost adopcji kryptowalut oraz rozwój innowacyjnych rozwiązań.
Coraz częściej pojawia się pytanie, czy Bitcoin i inne kryptowaluty były tylko „przygotowaniem gruntu” pod cyfrowe waluty banków centralnych. W tym wpisie porównujemy oba spojrzenia – teorię o wspólnym planie i argumenty pokazujące, że krypto i CBDC to dwa przeciwne światy.
Inwestowanie w altcoiny nie polega na zgadywaniu, która aplikacja wygra, ale na postawieniu na infrastrukturę – blockchainy L1 i L2, takie jak Ethereum czy Solana. Dzięki nim zyskujesz ekspozycję na całe ekosystemy i trendy, bez konieczności wybierania pojedynczych projektów.
Hossa w krypto może skończyć się nie przez wewnętrzne afery, lecz przez zmiany w globalnej polityce monetarnej – droższy pieniądz i odpływ kapitału z ryzyka. W tle czai się też nowe zagrożenie: dług korporacyjny na zakup BTC, który w kryzysie może wywołać lawinę spadków.